Przykro mi, ale...

Miał być blog dla rodziny, znajomych i nieznajomych z małymi dziećmi. Wiele bliskich mi osób dowiedziało się o nim. Siedziałem więc, wymyślałem, szperałem, pisałem, publikowałem. Tymczasem, po blisko trzech miesiącach okazało się, że nikt nie ma czasu na to, żeby to wszystko czytać. Nawet w zimowe weekendy. Czyli, tak naprawdę poświęcałem swój czas na pisanie do szuflady. Ale nie o ten czas mi chodzi. Przede wszystkim jest to nie tylko frustrujące lecz i bardzo przykre czekać po każdym opublikowanym artykule na jakąkolwiek reakcję i całymi dniami ... nic. Mam wrażenie, że także nieliczne komentarze Agaty były przeze mnie siłą wymuszone. Nie wiem nawet czy to co wymyślam i proponuję ma jakiś sens, czy się komuś podoba, do czegoś przydaje. Wygląda na to, że nie.
Zaprzestaję więc regularnej publikacji. Jak mnie najdzie wena to wówczas może coś wrzucę...


środa, 5 lutego 2014

Sto lat dla mamy Agaty!

Sto lat w szczęściu i radości,
z furą forsy i miłości!!!

A w ramach muzycznych życzeń wiązanka piosenek
z Gali Piosenki Biesiadnej. Ekstra!

Niestety pod linkiem, bo film nie chce się wgrać: http://www.youtube.com/watch?v=R55Opfc2Y9w


A to na deser, znakomity Andrzej Zaucha... 

 

 
Na koniec zaś solenizantkę i pozostałych czytelników blogu, rodziców, ciocie, wujków, babcie i dziadków zapraszam na nowy blog wspomnieniowy dla dorosłych

3 komentarze:

  1. Mama Agata bardzo dziękuje ;-)
    Rozszalałeś i rozpisałeś się, że hej! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No, dobrze, że mama chociaż podziękowała, bo bliźniaki swoje życzenia olały :-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, nie olały! Ucieszyły się, ale wina mamy, bo nie zawsze udaje jej się usiąśc do komputera i nadrobic zaległości w czytaniu i pisaniu...

    OdpowiedzUsuń