Od tego czasu piosenka obiegła całą kulę ziemską. Śpiewają ją dzieci (i nie tylko) we wszystkich chyba językach świata:
po polsku, trochę nietypowo
Był to fragment przedwojennego filmu pod tytułem "Zapomniana melodia"
po niemiecku, cały chór
po rosyjsku, jeden maluch
po angielsku, jeden starzec, może dwudziesto albo trzydziestoletni
a to w jakimś afrykańskim języku, może wolof, którym mówi większość mieszkańców Senegalu, gdzie nakręcono ten filmik
i można tak dalej i dalej...
A to specjalnie dla Dagi ;-)
Dziękujemy za wpis ;-)
OdpowiedzUsuńA mogę trochę pomarudzic?....
Bo my byśmy poprosiły więcej słowa pisanego...
Co wieczór czytam swoim dzieciom. Jest to nasz rytuał - niezmiernie rzadko mi się zdarza nie przeczytac czegoś dziewczynom przed snem. Jest to też właściwie jedyna chwila, kiedy razem możemy zajrzec na blog. Dziś wzięłam tablet, bo dostałam wiadomośc od Andrzeja, że jest nowy wpis. Niestety prawie same piosenki, które w dodatku nie bardzo chciały się odtwarzac na tablecie, dziewczyny zamiast leżec i słuchac to probowały zaglądac mi przez ramię.
Poprosimy przede wszystkim o historie z dzieciństwa, bajki lub inne opowieści o ciekawych książkach lub też filmach, które można przeczytac do poduszki. Filmiki też są fajne i niech nadal będą.
Z góry dziękujemy za pozytywne rozpatrzenie naszej prośby! ;-)
Oj, marudy... Jutro będzie trochę do czytania.
OdpowiedzUsuń