Przykro mi, ale...

Miał być blog dla rodziny, znajomych i nieznajomych z małymi dziećmi. Wiele bliskich mi osób dowiedziało się o nim. Siedziałem więc, wymyślałem, szperałem, pisałem, publikowałem. Tymczasem, po blisko trzech miesiącach okazało się, że nikt nie ma czasu na to, żeby to wszystko czytać. Nawet w zimowe weekendy. Czyli, tak naprawdę poświęcałem swój czas na pisanie do szuflady. Ale nie o ten czas mi chodzi. Przede wszystkim jest to nie tylko frustrujące lecz i bardzo przykre czekać po każdym opublikowanym artykule na jakąkolwiek reakcję i całymi dniami ... nic. Mam wrażenie, że także nieliczne komentarze Agaty były przeze mnie siłą wymuszone. Nie wiem nawet czy to co wymyślam i proponuję ma jakiś sens, czy się komuś podoba, do czegoś przydaje. Wygląda na to, że nie.
Zaprzestaję więc regularnej publikacji. Jak mnie najdzie wena to wówczas może coś wrzucę...


środa, 8 stycznia 2014

Disney to także wspaniałe piosenki

Wspomniałem już, że w czasach mojego dzieciństwa filmy Disney'a nie były tak dostępne jak dzisiaj. Czekaliśmy na nie całymi miesiącami, a na wersje kinowe latami. I może dlatego te starsze tak bardzo mi zapadły w serce. Nowsze już nie mają tego uroku. No, ale może chodzi też o to, że nie patrzę już na nie oczami dziecka...
Proponuję Wam dłuższą chwilkę rozmarzenia z piosenkami Disney'a śpiewanymi po... francusku :-)

 
 
Ciekaw jestem czy znacie wszystkie te filmy.
 
A oddzielnie jedna z najpiękniejszych scen i piosenek w całej twórczości Walta Disney'a, z filmu mającego już 73 lata.
 
 
Znacie historię Dumbo i wiecie dlaczego nie mógł być razem ze swoją mamą?
 
A na koniec wieczoru może mały zbiorek scen, które nie weszły do ostatecznej wersji filmu "Mój brat niedźwiedź". Wybaczcie, że znowu po francusku, ale to już takie moje skrzywienie zawodowe.
 

 

1 komentarz:

  1. Ja ze swojego dzieciństwa to z Disneya pamiętam przede wszystkim filmiki o Myszce Miki i jej przyjaciołach.
    Z powyższych bajek żadna nie jest jakąś ulubioną moich dziewczyn ;-) Podstawa to Piotruś Pan i Królewna Śnieżka!
    Chodzimy raczej regularnie do kina, jak pojawiają się jakieś nowości filmowe Disneya, bo to gwarancja udanie spędzonego czasu. Mimo upływu lat bajki te nadal zawierają jakiś morał i wychowują poprzez zabawę. Ostatnio oglądałyśmy "Frozen" (Kraina Lodu) i byłam pod naprawdę dużym wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń