Przykro mi, ale...

Miał być blog dla rodziny, znajomych i nieznajomych z małymi dziećmi. Wiele bliskich mi osób dowiedziało się o nim. Siedziałem więc, wymyślałem, szperałem, pisałem, publikowałem. Tymczasem, po blisko trzech miesiącach okazało się, że nikt nie ma czasu na to, żeby to wszystko czytać. Nawet w zimowe weekendy. Czyli, tak naprawdę poświęcałem swój czas na pisanie do szuflady. Ale nie o ten czas mi chodzi. Przede wszystkim jest to nie tylko frustrujące lecz i bardzo przykre czekać po każdym opublikowanym artykule na jakąkolwiek reakcję i całymi dniami ... nic. Mam wrażenie, że także nieliczne komentarze Agaty były przeze mnie siłą wymuszone. Nie wiem nawet czy to co wymyślam i proponuję ma jakiś sens, czy się komuś podoba, do czegoś przydaje. Wygląda na to, że nie.
Zaprzestaję więc regularnej publikacji. Jak mnie najdzie wena to wówczas może coś wrzucę...


poniedziałek, 13 stycznia 2014

Uczeń czarnoksiężnika

Klasykę niemiecką, romantyzm, poznałem jako dziecko pod postacią wiersza Goethego "Uczeń czarnoksiężnika", zaadaptowanego na ekran przez, zgadnijcie kogo? Oczywiście Walta Disney'a. Ze wspaniałą muzyką napisaną w 1897 roku przez francuskiego kompozytora Paula Dukas (czytaj pola dika). O co chodziło? O niedouczonego pomocnika czarnoksiężnika, który wpadł w kłopoty, kiedy dobrał się do czarodziejskiej księgi Mistrza. I tak to sam opisuje:


Wyszedł stary mistrz-czarodziej
dom opuścił. Dał mi pole!
Będę duchy za nos wodził,
Dziś poczują moją wolę.

Toć znam guseł słowa,
Mistrza każdy ruch.
Fraszka mi czarować,
Krzepki we mnie duch.

Cwałem! Cwałem!
Prądy, rwijcie!
Fale, mknijcie
Rączym pędem!
W nurcie bujnym i wspaniałym
Ja się dzisiaj kąpać będę.

Rusz się, stara miotło, nuże!
Wdziej ten kabat obszarpany!
Że ci nie nowina służyć,
Dziś mnie uznaj swoim panem!

Stańże na dwóch nogach,
Łbem na kiju chwiej!
Chwyć konew! I w drogę!
Wodę czerp i lej!

Cwałem! Cwałem!
Prądy, rwijcie!
Fale, mknijcie
Rączym pędem!
W nurcie bujnym i wspaniałym
Ja się dzisiaj kąpać będę.

Patrzcie: w dół do źródła goni.
Już na honor! wód jest blisko.
Migiem wraca z konwią w dłoni,
Bystrą strugą z konwi tryska.

To tu błyśnie konew,
To na źródła dnie.
Wszystko przepełnione,
Woda górą rwie!

Hola! Hola!
Prąd zbyt rączy!
Pora skończyć.
Nadto hojny z ciebie śmiałek!
Ach, nieszczęście! Ach, niedola!
Słowa zaklęć zapomniałem!

Słowa! Aby wrócić rzeczy
Dawną postać! Dość już czarów!
Gdzie zaś! Pędzi, konwie wlecze!
Stój! Bądź znowu miotłą starą!

Pędzi! Znów nabiera!
Chlusta znów: raz-dwa!
Sto strumieni wzbiera
I, grzmiąc, na mnie gna!

Mam się zbłaźnić?
Mam się zgapić?
Miotłę złapię!
Kpie, nie szalej!
Lecz mi coraz niewyraźnej:
Łeb zadziera, wzrokiem pali.

Stój, pokrako z piekła rodem!
Chceszże dom zatopić? Zalać?
Spójrz: wzburzone wrą już wody,
Nurt nad progiem się przewala!

Wierzgasz i urągasz,
Umykasz się z rąk!
Żeś powstała z drąga,
Milcz i stój jak drąg!

Sfolguj! Dosyć!
Koniec! Kwita!
Ja cię chwytam!
W samą porę!
Oto wznoszę jak do ciosu
Nad drąg stary dłoń z toporem!

Patrzcież! Znów kołuje dalej!
Nic to! Sięgnę gardła chwata!
Biesie! Teraz z nóg cię zwalę,
Lśniącym ostrzem drąg rozpłatam!

Raz, dwa! Niezawodnie!
Celnie! Trafny cios!
Oddycham swobodnie
I ufam w swój los.

Biada! Biada!
Każda z trzasek
Już z hałasem
Gna, tupoce
I jak pachoł z konwią wpada!
Ratujcie mnie, niebieskie moce!

Rwą strumienie w izby, schody,
Coraz prędzej, coraz bystrzej!
Dookoła wody! Wody!
Ratujże mnie, mistrzu! Mistrzu!

Jesteś, mistrzu. Słuchaj,
Rozhulałem brać!
Warcholą się duchy.
Jak im radę dać?

Miotło, rusz się!
W kąt, starucho!
Duchy, słuchać!
Znikły czary.

Odtąd moim sprawom służcie,
Gdy rozkażę ja mistrz stary.

Przekładu dokonała Hanna Januszewska, znakomita pisarka i poetka, autorka książek, także dla dzieci.

A teraz UWAGA!!!




Polecam więcej filmów z serii Fantasia 1940 i Fantasia 2000. Wspaniała muzyka, niecodzienne tematy i sceny. Wiele dostępnych na YouTubie. A także na DVD...

Wtorek, 21 stycznia


Chociaż nie jestem babcią, dziś jest dla mnie prawdziwe święto. Dostałem rysunki od dziewczyn. Oto one:





A ten to Ron, wtajemniczeni wiedzą kto to jest ;-)


Bardzo dziękuję i czekam z niecierpliwością na następne!!!

5 komentarzy:

  1. Wysoko podniosłeś poprzeczkę! Opowieśc o 12 Braciach Miesiącach mimo starego języka i gwary dobrze się czytało, to wiersz w dodatku też starym językiem - to jednak dla nas za poważne! Oczywiście Ucznia Czarnoksiężnika znamy z filmu Disney'a ;-) a nawet książeczki - ale też z Disney'a :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieci pytają czy jest coś nowego do czytania? A może byś coś napisał o "Świerszczyku" i swojej pracy tam?

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę, a pisać komentarzy ani rysować, im się nie chce. A może jednak?

    OdpowiedzUsuń
  4. A dziewczyny domagają się kolejnych wpisów - dziś również sprawdzały co Andrzej im nowego napisał....

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciąg dalszy wkrótce nastąpi...

    OdpowiedzUsuń